Kiedy 20 lat temu, w ogólnonarodowym referendum, przyjęto Konstytucję RP to w także w tym czasie, z inicjatywy Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, do każdego gospodarstwa domowego, trafiła książeczka z ustawą zasadniczą. Ilu obywateli przeczytało Konstytucję? Nie wiadomo, ale śmiem podejrzewać, że jest to mniejszość. Przypuszczam, że podobnie jest z Biblią. Po 1990 roku modne było dawanie w prezencie Biblii. To także nie jest zbyt poczytne dzieło, a dla każdego katolika powinno. Konstytucja, zdaniem PiS, to dokument postkomunistyczny i trzeba go koniecznie zmienić. Co ma być zmienione? Na razie nie wiadomo. Obecna Konstytucja była owocem 6 lat pracy i kompromisu tamtejszych sił politycznych. Nowa Konstytucja byłaby dokumentem napisanym pod dyktando PiS, bo ta partia chce mieć Konstytucję, którą będzie jej służyć, a nie wszystkim obywatelom. Jak PiS zmieniłby Konstytucję, to i może zacznie przyglądać się Biblii, bo dostrzeże tam wartości, które zagrażają jego rządom, a jest tam sporo takich zapisów. Wyborcy PiS Biblii raczej nie czytają, a księża do tego nie zachęcają, więc nie ma na razie potrzeby jej cenzurowania.
Aby choć niektórzy zechcieli zapoznać się z tekstem Konstytucji SLD wydrukował 500 tys. egzemplarzy Konstytucji, które zostaną rozdane obywatelom. W najbliższy wtorek, na wrocławskim Rynku, przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty i członkowie wrocławskiego SLD będą rozdawać egzemplarze Konstytucji. Dolnośląski SLD chce rozdać w województwie kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy Konstytucji. Warto zapoznać się z naszym najważniejszym dokumentem i zastanowić się co z niego PiS chce wyrzucić, by Polska stała się jeszcze dziwniejszym krajem w Europie.
Czesław Cyrul