„Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”. Te słowa Józefa Piłsudskiego winny być przestrogą i drogowskazem dzisiaj, gdy obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości „gumuje” historię, stara się ją relatywizować i dostosowuje do swoich propagandowych potrzeb.
Ale proces ten nie rozpoczął się dzisiaj. Postępuje on od 1989 roku, gdy po przemianie ustrojowej naszego kraju, zwiększyły się wpływy prawicy. Od samego początku starano się, i tak jest do dziś, zohydzić Polakom czas, który pozwolił nam „stanąć na nogi” – czas, gdy tworzono Polskę od nowa, okres Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (1945-1989 r.).
Prawica w debacie publicznej albo pomija ten fakt naszej historii, albo, co gorsze, przedstawia go w czarnych i mrocznych barwach. A przecież to jest nieprawda! Oczywiście, także PRL, jak każdy inny historyczny okres, zapisał swoje niechlubne karty, i to należy potępić! W zdecydowanej jednak większości, był to wspaniały czas powojennej odbudowy kraju oraz tworzenia polskiego społeczeństwa. O tym, dzisiejsze lekcje historii nie uczą, a debata publiczna milczy.
Dlatego, Sojusz Lewicy Demokratycznej, jako jeden ze swoich podstawowych celów, stawia przywrócenie prawdy o tamtym okresie. Musimy odkłamać historię i pokazać polskiemu społeczeństwu, jaki naprawdę był okres PRL-u. A jest co doceniać i czym się chwalić.
Chcemy, jako formacja polityczna zwrócić przede wszystkim uwagę na fakt odbudowy z powojennych zniszczeń naszej Ojczyzny. Bo to przecież wtedy, miliony ludzi odgruzowywało ten kraj, by następnie wybudować ponad 3 miliony mieszkań, które przydzielane były za symboliczne kwoty! Tak, to prawda, czekało się czasem kilka lat na swoje „M3”. Dzisiaj, kupując mieszkanie fundujemy sobie pętlę kredytu na 30 i więcej lat. Starsi mieszkańcy naszego miasta znają przecież hasło „1000 szkół na tysiąclecie państwa polskiego”, w ramach którego powstało wiele uniwersytetów, szkół i przedszkoli. Namacalne tego przykłady widzimy także w Oleśnicy (m.in. osiedle Serbinów, czy SP3, SP 4 czy SP 6, ZSP oraz liczne przedszkola i wiele innych). To właśnie między 1946-51 rokiem zlikwidowano ostatecznie w Polsce analfabetyzm. Po II Wojnie Światowej, zelektryfikowany został cały obszar Rzeczpospolitej, powstały elektrownie, trakcje przesyłowe, a linie kolejowe nabrały nowego kształtu (nie przypominam sobie, żeby po 1989 roku powstała jakaś elektrownia...). Wybudowano tysiące zakładów pracy, a problem bezrobocia właściwie nie istniał. Obecnie, jako jeden z nielicznych krajów Europy nie posiadamy własnego samochodu. Za czasów PRL, o czym młodzież niekoniecznie wie, mieliśmy Syrenę, Warszawę, Nysę, Żuka czy choćby lokalnego Jelcza! Byliśmy w tej dziedzinie europejską potęgą. Nasze pola obrabiane były przez produkowane w „Ursusie” traktory, które były naszą dumą narodową i towarem eksportowym. Dzisiaj nie mówi się o tym, a przecież właśnie w tym czasie wybudowano tysiące szpitali (także nasz, oleśnicki!)i ośrodków zdrowia, które umożliwiły powszechny dostęp do bezpłatnej służby zdrowia. Każda szkoła miała obowiązkowo gabinet dentystyczny, o opiece medycznej nie wspomnę. To był okres ogromnej dynamiki i rozwoju naszego Kraju.
O dokonaniach tamtych lat władza dzisiejsza milczy, a tam gdzie może, stara się je pomniejszać. W naszym obowiązku jest dzisiaj, aby prawda nie została przekłamana. Musimy o nią walczyć każdego dnia, bo winniśmy to naszym rodzicom i dziadom, którzy w pocie czoła budowali ten Kraj. Bo przecież tutaj żyjemy, a Polska - wbrew temu co mówi władza - jest tylko jedna.
Arkadiusz Sikora
Sekretarz wojewódzki SLD